Widok z ławki przed domem na pobliska Kępę.. |
Nazwa ewoluowała dość długo, w zasadzie od samego początku.. Była Szczęśliwa Dolina, nawiązująca do mojej ksywki, nadanej przez przyjaciół, były Zielone Listki zasugerowane przez "specjalistę". Jednak cały czas coś mi nie pasowało. Chciałam, by nazwa oddawała charakter sielskiej wsi - jedną z inspiracji jest dla mnie książeczka - reprint z 1919 roku "Wiejskie wakacje" o chłopcu Inusiu, spędzającym lato w Lanckoronie, stąd "zagroda". Chciałam także, by nawiązywała do lokalnych tradycji i nazewnictwa. Dom stoi nieopodal Kępy - to wzniesienie, góra właściwie, porośnięta lasem, z mnóstwem grzybów, jeżyn i pachnących malin, wiosną obsypana kolorowym kwieciem. Zagroda Pod Kępą.. ? Ta część Lanckorony nazywana jest przez mieszkańców Podmieściem - oddalona ok. 1,5 km od ryneczku, przyklejona niemal do pobliskiej i bardzo przeze mnie lubianej Jastrzębi. Ale takich Podmieść i Przedmieść jest pewnie sporo w całej Polsce. I pewnego dnia - olśnienie! Każdego niemal tygodnia wędruję z Meli "do miasta", jak mówią sąsiedzi, drogą przez dolinę. Tą samą drogą przyprowadzam do Zagrody Gości - najbardziej malownicza, spokojna, wiodąca wśród urokliwych łąk, przez las i tzw. Ławki. Od jakiegoś czasu dociekałam, skąd ta nazwa - Ławki. Jedno z wyjaśnień otrzymałam od Eli z pobliskiej Jastrzębi: "Ludzie w Jastrzębi mówili, że idą do Lanckorony przez Ławki. Kiedyś droga ciągnęła się wzdłuż rzeki, a że była kręta, a w niektórych miejscach brzegi były dość wysokie trzeba było przechodzić z jednej strony rzeki na drugą przez kładki, a w naszej jastrząbskiej gwarze ławka to kładka".. Zagroda Ławeczki stała się realna. Do tego pasjami robimy ławki i ławeczki, żeby było na czym przysiadać. Inspiracją było także zdjęcie Lecha Iwińskiego z serii pokazującej ludzi i zanikające już miejsca - domy, gospodarstwa, dawne rzemiosło i ludzi. Jedno z nich przedstawiało kobietę siedzącą na ławce przed domem - za Nią płotek, za płotkiem kwitnące malwy i rudbekie. I ta kobieta, w chusteczce na głowie, z dobrym spojrzeniem i ciepłym uśmiechem. Wyzwoliło mnóstwo dobrych emocji i wspomnień z dzieciństwa. Nie tylko we mnie.. Pod zdjęciem przeczytałam mnóstwo komentarzy, często bardzo młodych ludzi w rodzaju: Ale bym przysiadł.. Porozmawiałabym.. Fajnie by tak było usiąść na ławeczce i odpocząć od zgiełku codzienności.. Ano :)
Ładne.Czekam zatem i ja na swoją ławeczkę.Znajdę ją. Jestem pewna. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńdziękuję i zapraszam.. :)
OdpowiedzUsuń